Z wizytą u Antosia
Pierwszy wylosował mnie Antoś K. Zabrał mnie do swojego domu. Poznałem jego rodziców, brata Witka i chomika Fryzia. Wyszliśmy razem na podwórko i bawiliśmy się z Tosią, Filipem i Mikołajem.
Oglądałem też razem z Antkiem film o mnie.
W sobotę wybrałem się z Antosiem i jego rodziną na bazarek po zakupy. Zadzwonił tata Weroniki i zaprosił mnie i Antka na zabawę do domu Weroniki. Było bardzo fajnie. Bawiliśmy się z psem Weroniki Flokisią i z jej żółwiem. Na obiad zjedliśmy pyszną pizzę.
W niedzielę odwiedziliśmy babcię Antosia, babcię Krysię. Babcia przyszyła mi kapelusz. Babcia ugotowała Antka ulubione spagetti.
W poniedziałek byłem na basenie z Antkiem, Tymkiem i Tymka tatą. Oglądałem, jak pływają, wymiatają, są najlepsi! Potem poszli na zjeżdżalnię, bardzo szybko zjeżdżali. Szkoda, że nie umiem pływać.
We wtorek słuchałem, jak Antek na lekcji uczył się grać na gitarze. Tak ładnie grał, że w domu jeszcze sto razy mi zagrał. Grał utwór "Małe Rzeczy". Również grał "Star Wars" i "Smoke On The Water"".
W środę Antek zabrał mnie na badmingtona, gdzie Antka tata gra ze swoim kolegą, a dzieci w tym czasie bawią się na trampolinie. Skakaliśmy bardzo wysoko. Przechodziliśmy tajnymi przejściami.
W czwartek był mój ostatni dzień z Antosiem. Robiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Wieczorem oglądaliśmy razem bajki. Potem pożegnałem się z jego rodziną i chomikiem.
Będę za nimi tęsknić.