Kino w klasie
Czwartek był dniem pełnym wrażeń. Nie tylko Archi-przygody i koncert, ale jeszcze na koniec klasowe kino! Oglądaliśmy film o misiu Paddingtonie (na drugą część wybieramy się w styczniu do kina). Były bilety, bileterzy i oczywiście jedzenie. W naszej klasie nie może go zabraknąć! Tym razem rozsmakowaliśmy się w tostach z... marmoladą pomarańczową, nutellą, dżemem, kremem sezamkowym, masłem orzechowym... było w czym wybierać. Niektórzy zjedzone tosty liczyli w dziesiątkach!
Od razu zauważyliśmy, że film różni się od książki. Nawet charaktery postaci są nieco inne.
Zabawą w kino byliśmy zachwyceni - oby więcej takich dni.